Szara strefa w naszej branży
-
Około 5 miliardami z tej sumy obracają nieposiadający licencji na organizowanie zakładów wzajemnych operatorzy z zagranicy.
-
Obecnie posiadają oni aż 91% udziałów w rynku, w porównaniu z zaledwie 9%, należącymi do legalnych podmiotów.
-
Firmy z „szarej strefy” – które rocznie na nieopodatkowanym organizowaniu bukmacherki w Polsce zarabiają na czysto ponad 335 milionów złotych – są zupełnie bezkarne.
-
Obecne przepisy, pozbawiające rząd wpływów z podatków, a legalnych bukmacherów – prawa do równej konkurencji – można byłoby zmienić na przykładzie regulacji, które wprowadziły już m.in. Dania, Francja czy Włochy.
-
Szacuje się, że dzięki prostej do wdrożenia metodzie blokowania dostępu do stron WWW nielegalnych operatorów z komputerów na terytorium Polski, w latach 2014-2020 państwowa kasa mogłaby zyskać ok.1,7 mld złotych.
-
Należy zaznaczyć, że wszelkie przychody z organizacji zakładów internetowych są obciążone 12% podatkiem liczonym od sumy wpłaconych stawek. Ponadto legalni operatorzy ponoszą koszty związane z uzyskaniem zezwolenia Ministerstwa Finansów. Tymczasem w Polsce od wielu lat tolerowana jest sytuacja, że aż 91% zakładów wzajemnych online jest organizowana bez respektowania powyższych zasad, bez zezwolenia Ministra Finansów – a co najważniejsze, bez odprowadzania jakiegokolwiek podatku do budżetu Państwa.
-
Tym samym rynek zakładów wzajemnych – jako jedyny obszar regulowany w Ustawie o grach hazardowych – funkcjonuje niemal w całości w „szarej strefie”, choć organy Państwa mają jednoznaczne uprawnienia do walki z takim procederem. Legalni bukmacherzy, którzy płacą podatki w Polsce, są zmuszeni nie tylko do funkcjonowania w trudnych warunkach rynkowych, obarczonych wysokimi kosztami działalności i szeregiem restrykcyjnych wymogów oraz ograniczeń, ale przede wszystkim w sytuacji skrajnie nieuczciwej konkurencji.
-
Z kolei podmioty nielegalne – nieobciążone podatkami – działają niezgodnie z ustawą i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności – ani finansowej, ani prawnej. Należy w szczególności podkreślić, że prawo w tym zakresie w Polsce jest ustanowione, natomiast rażąca jest skala jego nieprzestrzegania, bezkarności podmiotów łamiących przepisy, jak również braku jakichkolwiek działań organów Państwa zmierzających do kontroli „szarej strefy” oraz egzekucji ustanowionego i obowiązujących przepisów.